Działania dyrekcji

sulla · Wysłany: Sob 18:06, 04 Mar 2006 Temat postu:

Osobiście trochę dziwnie się czułem gdy na WOSie potępialiśmi nepotyzm, a to chyba przesto, że znajduje się u nas w szkole nadprogramowe nagromadzenie pracowników szkoły z nazwiskiem Mrówczyński, dziwnym trafem tak też się nazywa dyrektor Wink

Dzwon · Wysłany: Sob 19:04, 04 Mar 2006 Temat postu:

Ja nie wiem co na temat dyrektora myslec. Jako pedagogowi nie mam mu nic do zarzucenia ale co do jego działalnosci politycznej i apolitycznosci naszej szkoły mam watpliwosci. przeciez wszyscy wiedza za Dyro to PiS-owiec

Cooba · Wysłany: Nie 3:14, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nepotyzm to zdaje się takie rodzinne, ja tu widzę po prostu kolesiostwo zorganizowane. Ale jeśli to słowo oznacza także wspieranie znajomych, to przychylam się do tej opinii. Bo wg mnie po prostu niektórzy powinni dawno z naszej szkoły wylecieć, ale potrafią się jakoś sprytnie utrzymać na powierzchni. Np. do równie licznie reprezentowanej rodzinki Platów prawie nic nie mam, bo się sprawdzają, ale wśród Mówczyńskich jedna głowa powinna polecieć.

klaudia · Wysłany: Czw 22:16, 09 Mar 2006 Temat postu:

o..... z tą " jedną głową" jak najbardziej się zgadzam. Powinna natychmiast wylecieć i to szybciutko , już przed wprowadzeniem nowych roczników , które będą musiały zdawać obowiązkowo maturę z m... (oczywiście nie z muzyki Wink

) Zał mi tego pana ale cóż.... brak mu tego czegoś co powinien mieć nauczyciel Smile

Dzwon · Wysłany: Czw 22:17, 09 Mar 2006 Temat postu:

czyzby chodzilo o wiedze ??

sulla · Wysłany: Pią 16:42, 10 Mar 2006 Temat postu:

Samo to, że dyrektor zatrudnia swoją rodzine w prowadzonej przez siebie państwowej placówce oświatowej jest z gruntu naganne.

Dzwon · Wysłany: Pią 16:43, 10 Mar 2006 Temat postu:

moze przesadze ale cos w stylu "ojciec sam wiesz kto"

Cooba · Wysłany: Sob 1:17, 11 Mar 2006 Temat postu:

No jeszcze takie coś się może zdarzyć wg mnie, kiedy ten członek rodziny świetnie się spisuje i byl najlepszym kandydatem; ale jeśli widać rażącą nieskuteczność tegoż, to o czym tu mówić...? No i chyba mamy taki przypadek. Chociaż dzisiaj byłem przy tablicy i sobie przesunąłem wykres (bynajmniej nie na pięciolinii 8p ).

Mi natomiast doskwiera coś innego. Uważam, że osoby na wysokich stanowiskach w oświacie (i taki dyro też) nie powinny być aktywnie zaangażowane w politykę. Wiadomo chyba czemu i o co mi chodzi. Marzy mi się taki przepis prawny.

Dzwon · Wysłany: Sob 17:55, 11 Mar 2006 Temat postu:

ja juz wole sie nie wypowiadac na ten temat. Ale jedno jest w tym wszystkim zajedwabiste - wszystkie klasy z naszej szkoly chca !!!! zmiany pedagoga od chemii

	Forum Berety z moheru Strona Główna -> Szkoła	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1