Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cooba
Miss Olimpiady
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Twoich snów 8]
|
Wysłany: Pon 0:44, 27 Lut 2006 Temat postu: Wiersze nasze ulubione. |
|
|
Już zawczasu przygotowuję temacik dla Dziewcząt. Ale sam na pewno też skorzystam - i czytając, i dodając swoje ulubione wierszydła. Proszę, oto miejsce na wklejanie tego, co Was urzekło ostatnio, albo tego, co już długo w Was siedzi i serc nie opuszcza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 1:01, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No to teraz mały ekschibicjonizm duchowy z mojej strony. Siedzi toto we mnie już strasznie długo. I się podobie jak cholera się.
George Gordon Lord Byron
Już nie będziemy na noc całą
Już nie będziemy na noc całą
Wymykać się, gdy inni zasną —
Chociażby serce wciąż kochało
A księżyc świecił równie jasno.
Rękojeść słabsza jest od ostrza,
Choć dusza żyje — pierś się dusi;
I, choćbyś była mi najdroższa,
Miłość też tchu zaczerpnąć musi.
Choćby więc dwoje serc w nas chciało
Bić jednym tętnem aż do brzasku
Już nie będziemy przez noc całą
Wałęsać się w księżyca blasku.
Przełożył Stanisław Barańczak
Uwielbiam, nie wiem, czy za treść, czy za przekład Barańczaka, czy za co. No. Nawet dlatego prowadziłem lekcję o Byronie, niezły z niego gość był.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cooba
Miss Olimpiady
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Twoich snów 8]
|
Wysłany: Pon 1:04, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jakby co, to to wyżej to ja byłem - Marta zmajstruj coś z tym. A jak mi D.obek da funkcję moda tutaj, to sam to zrobię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moher
Administrator
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z metropolii nieżychowickiej
|
Wysłany: Pon 9:49, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
kuba co ty chcesz majstrowac??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dzwon
Ojciec Raper
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z planety zwanej Manchester
|
Wysłany: Pon 17:32, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie no Kuba to urodzony poeta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sulla
Ojciec Protektor
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z koszmaru
|
Wysłany: Pon 19:20, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jak można mówić o kimś, że jest urodzonym poetą jak prezentuje cudzy wiersz? Dzwonek zastanów się troche;) Możesz powiedzieć, że jest "Wrażliwy na piękno". Wiersz ma swój urok to muszę przyznać, bardzo przyjemny. Ciekawe jak brzmi w orginale?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jachu
Nowiutki
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:30, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
JA tam ostatnio czytam A.Bursę
Z przymusu
Kolezanka idzie na konkurs recytatorski...ale nie mówię Całkiem fajne to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dzwon
Ojciec Raper
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z planety zwanej Manchester
|
Wysłany: Pon 22:46, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie no Jachu na mat-geo a czyta wiecej ksiazek ode mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Nowiutki
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Człuchów
|
Wysłany: Czw 19:23, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Moją ostatnią (to było już trochę dawo) małą fascynacją był Barańczak. Bardzo fajnie pisze, bo z codziennego szarego bagienka wyciąga poezję ("Tryptyk z betonu, zmęczenia i śniegu", "Sztuczne oddychanie" - choćby te tytuły). Większość jego wierszy powstało chyba w PRLu i porusza temat ograniczania ludzi czy prześladowania, przez władze jak się domyślam. Ale te problemy są przedstawione w tak uniwersalny sposób, że jak się interpretuje mniej dosłownie to myślę, że może być bliskie i nam, teraz.
Przychodzi mi do głowy ten wiersz:
To mnie nie dotyczy
To mnie nie dotyczy, ten dotkliwy
chłód lufy przytkniętej do czyjejś potylicy
nie mnie dotyczy, nie do mnie należy
ani ta głowa, ani ta dłoń z pistoletem, ani
ocena kto ma rację i po czyjej stronie leży
łopata, którą wykopano dół, nie zawracajcie
mi tej ogolonej głowy, myślenie o tym nie jest mi na rękę,
ani na tę w rękawie mundurowym, ani
na tę związaną drutem, mnie to nie dotyczy
(a jednak czuję, że choć takie to nieważne,
to przecież
znieważa mnie);
powtarzam sobie: to mnie nie dotyczy, nie dotyka
mnie wskazujący palec pałki, nie moja w tym głowa
osłaniana rękami, nie mam nic wspólnego
z tym zbitym człowiekiem poza niezbitym faktem,
że też jestem człowiekiem, a to znaczy w końcu
tak niewiele, poza tym bez powodu przecież
nie biją, jestem wprawdzie wolny od uprzedzeń,
ale nawet, gdy kogoś biją bez uprzedzenia, wiem,
że sam sobie był winien, mnie to nie dotyczy
(a jednak czuję, że choć jest to tak niewiele,
to przecież
zniewala mnie);
raz jeszcze: to mnie nie dotyczy, nie czuję się dotknięty,
gdy muszę szeptać swoją spowiedź poprzez kratki
rubryk ankiety, z ulgą wpisuję dużymi
literami NIE DOTYCZY, gdy mnie pytają o
przeszłe, obecne i przyszłe poglądy,
sam siebie rozgrzeszając, daję sobie słowo,
że w nic się nie dam wplątać, że nie powiem słowa
więcej niż to konieczne, bo ostatnie słowo
i tak mają silniejsi, mnie to nie dotyczy
(a jednak: chociaż to mi na nic nie zezwala,
to przecież
nie zwalnia mnie)
Jednym tchem 1970
"Czas skończyc z takimi" - z pierwszej klasy wiersz - to też Barańczak.
Pozdrawiam. I postaram się być na bieżąco na forum W końcu mam taką odpowiedzialną funkcję :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:15, 06 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
a ja chciałabym przedstawić jeden z utworów Kornela Makuszyńskiego. Aż wstyd się przyznać, ale dotychczas kojarzyłam twórczość tego pana tylko i wyłącznie z prozą.
przysięga
Przysięgam ci w obliczu nieba, gwiazd i Boga,
Ze cię wszystką miłuję mocą i tęsknotą,
Że mi się w skroniach straszna rozpala pożoga,
Ze mi się cudne węże wkoło serca plotą.
Ze mam usta od pragnień chore i szalone,
I że miłość jest moja jak śmierć, a kochanie
Jak rozpacz obłąkana; że jak żagiew płonę
I że ? gdy ty odejdziesz ? jedna śmierć zostanie.
Przysięgam ci krwią moją na mą krew i duszę,
Na wszystkie boże modły i na święte księgi,
I przysięgam ci... słuchaj!... to ci przysiąc muszę,
Żem nigdy nie dotrzymał - miłosnej przysięgi.
Hm.. Taki sympatyczny wierszyk- przesycony pełnym wdzięku humorem
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika o.
Bywalec
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: Pon 15:16, 06 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
jakby co, to byłam ja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cooba
Miss Olimpiady
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Twoich snów 8]
|
Wysłany: Pon 16:36, 06 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie Ty jedna kojarzyłaś Makuszyńskiego z prozą... 8) Mi tylko zaświtało, że w "Bezgrzesznych latach" zacytował Makuszyński swoje dziełko z lat szkolnych - zresztą cała powieść o tym czasie w jego życiu mówi. Wiersz całkiem fajny - taki mi się wydawał patetyczny, nadymał się klimat i nadymał... i nagle pufff - puenta. Wierni czytelnicy dziękują i czekają na więcej 8D
Przy okazji przypomniał mi się inny jego wiersz. Okazał się być nie tam, gdzie bym sobie życzył 8) Chyba w filmie "Szatan z VII klasy" jest doń nawiązanie (i stamtąd kojarzę, ale myślałem, że ten fragment znajdę w książce), ale sam dystych znajdujący się poniżej pochodzi z "Awantury o Basię", której nie czytałem.
"Uśmiechnęła się do mnie - o serce, ratunku!
Bowiem cóż to jest uśmiech? To pół pocałunku!"
Mało poetycki komentarz Cooby: uśmiechnij się do kogoś pięć razy pod rząd, a zgrzeszysz 8]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sulla
Ojciec Protektor
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z koszmaru
|
Wysłany: Czw 17:17, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Miron Białoszewski
Autoportret radosny
Nie myślcie, że jestem nieszczęśliwy.
Cieszę, że myślę.
Myślcie, że się cieszę.
Świadomość jest tańcem radości.
Moja świadomość tańczy
przed lampą deszczu
przed łupiną ściany
przed sklepem spożywczym
z wiecami kapusty
przed ustami mówiących
przyjaciół
przed własną ręką
nieoczekiwaną
przed niewydrążoną rzeźbą
rzeczywistości-
w przepychu najlepszej zabawy
i najwznioślejszego nabożeństwa
nieddzielnie
moja świadomość tańczy.
A kiedy porwie się taniec,
zwyczajem każdego kłębka,
pójde do nieba -
gdzie się nic nie czuje,
gdzie od początku byłem
zanim byłem,
gdzie już do końca będę, gdy
nie będe,
tam-radość nie do opisania.
.............
To wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cooba
Miss Olimpiady
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Twoich snów 8]
|
Wysłany: Czw 17:34, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ładnie, ładnie... Białoszewski miał zdaje się takie pokręcone wiersze, w których czasem rzeczowniki zamieniają się w czasowniki, nie?
Jeszcze co do "Czas skończyć z takimi" - jest takie jedno historyczne wykonanie tego wiersza, które Maciek ma zapisane w formacie mp3 i słucha jak ma zły humor 8] A wykonuje kto? Nasz sulla ^^ Ciekawe czy Biskup też jakoś błysnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia
Nowiutki
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:49, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
my jak my,ten blask jak szczęście
i cień jak niepokój
I dziewczyna jak dobro
I chłopak jak zło
paradoks?
wątpię...
I ja - jak ja
i Ty jak Ty
i my jak my...
{autor znany tylko mi ...}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|